Pierwsza propozycja makijażu to dość ciemny smoky eye z dodatkiem różu, złota i pięknej butelkowej zieleni. Takie kolory będą szczególnie podbijały brązowe i piwne tęczówki, jeśli jednak jesteś posiadaczką niebieskich lub zielonych oczu również możesz skusić się na tego typu propozycję. Mocno przydymione powieki będą doskonałym rozwiązaniem nie tylko na różnego rodzaju imprezy okolicznościowe, ale także podkreślą twoją urodę przy okazji spotkań z przyjaciółmi. W końcu każda okazja jest dobra, by świetnie wyglądać ;)
Kosmetyki, których użyłam:
brwi:
oczy:
- korektor BOURJOIS healthy mix (nałożony na całą powiekę ruchomą oraz przy samych brwiach dla "wyczyszczenia" ich linii
- cień Inglot czarny mat nr 391 nałożony w zewnętrznym kąciku oka
- różowo-fioletowy cień Marry in Monte Carlo z palety SLEEK vintage romance 141 wewnętrzny kącik
- cień Inglot nr 357 nałożony w celu roztarcia granicy czarnego cienia
- beżowy cielisty cień Inglot nr 328 nałożony pod brwi oraz kolejno dla roztarcia granicy między ciemniejszymi cieniami
- butelkowa zieleń Tree of life z palety SLEEK garden of eden 447 na dole w zewnętrznym kąciku
- jasny złoty cień Meet in Madrid z palety SLEEK vintage romance 141 na dole w wewnętrznym kąciku
- rzęsy jedwabne 1:1, dolnych już nie malowałam
- na linię wodną nałożyłam eyeliner żelowy Maybelline New York Eyestudio Lasting Drama Gel w intensywnym czarnym kolorze
twarz:
- na całą twarz nałożyłam maść z witaminą A w niewielkiej ilości
- w celu zakrycia przebarwień pod oczami korektor BOURJOIS healthy mix
- podkład Rimmel Wake Me Up 203 true beige
- na policzkach pysznie czekoladowy puder brązujący z BOURJOIS NR 52
- w strefie T oraz pod oczami użyłam pudru transparentnego z Essence fix&matte
Mam nadzieję, że moje małe
"próby makijażowe"
przypadły Wam do gustu ;)
